Joanna i Dzika Afryka.doc

Joanna i Dzika Afryka.doc
Rozmiar 0,8 MB
Joanna zauważyła z przerażeniem, że taka perspektywa seksu podniecała ją na równi z afrodyzjakiem. Było już zupełnie ciemno. Tamci trzej uspokoili się już. Widocznie już sobie ulżyli. Zalegała cisza od ich strony. Pewnie zasnęli. Tylko Henryk buszował dłońmi po jej ciele. Rozpiął już jej bluzkę i pieścił jej piersi przez koronkowy stanik. Jednak i tego mu było za mało. Rozpiął więc z przodu zapięcie stanika wyswobadzając dorodne piersi i pieszcząc ich sterczące sutki. Joanna westchnęła.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tokolno.xlx.pl